
Wojna celna USA kontra świat: Jak globalne łańcuchy dostaw trzymają Amerykę w szachu
9 kwietnia 2025Wojna celna pomiędzy USA a resztą świata to nie tylko polityczne przepychanki o stawki importowe — to gra o wysoką stawkę, w której stawką jest przyszłość światowego przemysłu i miejsce Polski w nowym układzie sił. Amerykańska gospodarka bez kluczowych dostaw z Chin, Tajwanu, Meksyku czy Korei Południowej nie jest w stanie produkować samochodów, smartfonów, komputerów, a nawet ubrań. Ale tam, gdzie inni widzą zagrożenia, Polska może otrzymać szanse. Jako rosnący partner handlowy USA, z nadwyżką eksportową i rozwijającą się produkcją przemysłową, Polska może odegrać większą rolę w odbudowie zdywersyfikowanych łańcuchów dostaw. Jak głęboko zakorzenione są globalne zależności i jaką pozycję w tym nowym rozdaniu może zająć Polska? Czas pokaże.
Wstęp: Mit niezależnej gospodarki
Kiedy administracja Stanów Zjednoczonych rozpoczynała wojnę celną z Chinami i innymi państwami, w zamyśle miała to być droga do wzmocnienia krajowej produkcji i redukcji zależności od zagranicznych dostawców. Hasło „Made in USA” ma powrócić na sklepowe półki, a amerykańskie fabryki mają ponownie zatrudniać setki tysięcy pracowników. Jednak rzeczywistość globalnych łańcuchów dostaw okaże się o wiele bardziej złożona.
Dziś, po latach narastających napięć handlowych, widać wyraźnie, że Stany Zjednoczone nie są w stanie funkcjonować w izolacji. Od kluczowych komponentów samochodowych, przez części do smartfonów i komputerów, aż po tkaniny i gotową odzież — amerykańska gospodarka wciąż opiera się na kooperacji z Chinami, Tajwanem, Koreą Południową, Meksykiem i wieloma innymi krajami.

Źródła: UN Comtrade — to międzynarodowa baza danych handlowych prowadzona przez United Nations (ONZ), zbierająca szczegółowe dane o handlu międzynarodowym między krajami. rafika pochodzi z portalu GZERO Media, który zajmuje się analizą geopolityki i spraw globalnych (należy do Eurasia Group, jednej z większych firm zajmujących się analizami ryzyka geopolitycznego).
Motoryzacyjny gigant na glinianych nogach
Przemysł motoryzacyjny w USA, będący jednym z filarów narodowej produkcji, jest w rzeczywistości silnie uzależniony od importowanych części.
Według danych UN Comtrade, eksport samych tylko hamulców, zawieszeń, osi i przekładni do USA przekracza setki milionów dolarów rocznie. Najwięksi dostawcy? Kanada, Chiny, Meksyk, Niemcy, Japonia, Korea Południowa, Indie. Przykładowo:
-
Chiny dostarczają zarówno kluczowe części jak układy chłodzenia i systemy zawieszenia, jak i podstawowe komponenty takie jak szyby czy panele nadwozia.
-
Meksyk, bliski sąsiad USA, pełni rolę montażowni i dostawcy poduszek powietrznych, pasów bezpieczeństwa, osi, a także elektroniki pokładowej.
-
Kanada i Niemcy specjalizują się w dostawach skrzyń biegów, silników oraz zaawansowanych układów elektronicznych.
Bez tych partnerów amerykańskie linie montażowe zatrzymałyby się niemal natychmiast, a samochody stałyby się znacznie droższe i mniej dostępne dla konsumentów.
Smartfony i komputery: Made in Asia, zaprojektowane w USA
Podobny obraz wyłania się w przypadku branży elektronicznej. Choć Stany Zjednoczone są kolebką innowacji technologicznych, takich jak Apple, Dell czy Intel, większość fizycznej produkcji ich produktów odbywa się poza granicami kraju.
-
Tajwańskie zakłady TSMC, które produkują zaawansowane mikroprocesory, są dziś nie do zastąpienia. Sam Apple polega na nich niemal w 100% przy produkcji układów dla iPhone’ów, MacBooków i iPadów.
-
Foxconn w Chinach to fabryka-moloch, zatrudniająca setki tysięcy pracowników, montująca urządzenia dla Apple, HP, Sony i innych gigantów technologicznych.
-
Komponenty, takie jak baterie litowo-jonowe, wyświetlacze OLED, pamięci flash i dyski SSD, również pochodzą głównie z Chin, Korei Południowej i Wietnamu.
Szacuje się, że ponad 80% podzespołów do urządzeń elektronicznych sprzedawanych w USA pochodzi z Azji. Nawet przy wysiłkach dywersyfikacji produkcji do Indii czy Wietnamu, przestawienie całej infrastruktury zajmie długie lata.
Amerykańska moda: Azjatyckie nici sukcesu
Nie tylko technologia i motoryzacja są uzależnione od globalnych dostawców. Branża odzieżowa w USA w dużej mierze opiera się na produkcji w Azji.
-
Chiny, które przez lata były niekwestionowanym liderem światowego eksportu tekstyliów, nadal odgrywają kluczową rolę, choć ich udział stopniowo spada na rzecz innych krajów.
-
Bangladesz, Wietnam, Indie i Kambodża przejęły część rynku, oferując równie niskie koszty pracy i elastyczność produkcji.
-
Tajwan specjalizuje się w wysokiej jakości materiałach technicznych i syntetycznych, niezbędnych dla marek sportowych i premium.
W sumie, nawet 65–70% amerykańskich ubrań powstaje poza granicami kraju, z czego większość w Azji. Wprowadzenie nowych ceł czy ograniczeń importowych odbije się natychmiast na cenach detalicznych, zwłaszcza w segmencie fast fashion i odzieży sportowej.
Współczynnik kooperacji amerykańskich firm z Azją
Z szacunków branżowych wynika, że około:
-
70–80% amerykańskich firm odzieżowych utrzymuje stałą współpracę produkcyjną z Chinami, Tajwanem lub innymi krajami Azji.
-
W branży elektronicznej ten współczynnik jest jeszcze wyższy i wynosi nawet 90–95%.
-
Nawet przemysł motoryzacyjny, który posiada zakłady montażowe w USA, importuje z Azji i Meksyku około 60–70% komponentów.
To pokazuje skalę powiązań, które nie mogą zostać łatwo przecięte bez głębokich skutków dla gospodarki.
Polska → USA: Eksport rośnie dynamicznie
Polski eksport do Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach osiąga rekordowe wartości. W 2024 roku (dane szacunkowe) wartość eksportu przekroczyła 10 miliardów dolarów, co oznacza ponad dwukrotny wzrost w porównaniu z początkiem dekady.
Co Polska eksportuje do USA?
-
Maszyny i urządzenia przemysłowe — m.in. turbiny, sprężarki, pompy, sprzęt elektromechaniczny.
-
Sprzęt AGD i elektronika — lodówki, zamrażarki, pralki, części elektroniczne.
-
Pojazdy i części samochodowe — szczególnie komponenty i części zamienne.
-
Meble i wyposażenie wnętrz — Polska jest jednym z głównych dostawców mebli na rynek amerykański.
-
Produkty spożywcze i rolne — m.in. wódka, czekolada, wyroby mleczne, jabłka, pieczywo.
-
Wyroby chemiczne i kosmetyczne — perfumy, kosmetyki naturalne, produkty pielęgnacyjne.
-
Usługi IT i outsourcing — dynamicznie rosnący sektor, choć nie zawsze widoczny w danych towarowych.
Wnioski:
Polski eksport do USA to głównie produkty o wysokiej wartości dodanej, co pokazuje coraz bardziej konkurencyjny charakter naszej gospodarki. Eksport mebli, komponentów przemysłowych czy zaawansowanych technologii daje Polsce pozycję solidnego partnera w globalnym handlu.
Konkluzja: Wojna celna to broń obosieczna
Wojna celna z założenia miała być narzędziem ochrony narodowego przemysłu USA. Jednak, jak pokazuje przykład kluczowych sektorów — motoryzacji, technologii i odzieży — to broń obosieczna. Globalizacja łańcuchów dostaw sprawiła, że żadne z państw, nawet największe gospodarcze mocarstwo, nie jest dziś w pełni samowystarczalne.
Dalsze zaostrzanie polityki handlowej może skutkować nie tylko wzrostem cen dla konsumentów, ale także utratą przewagi konkurencyjnej na arenie międzynarodowej. Być może nadszedł czas, aby zamiast eskalować napięcia, skupić się na budowie bardziej odpornych, zrównoważonych i etycznych łańcuchów dostaw — takich, które uwzględniają zarówno interesy ekonomiczne, jak i potrzeby środowiskowe i społeczne.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci