Co myśli Gratiana? Odcinek nr 29.

8 marca 2023 Wyłączono przez redakcja

 

Kartki z kalendarza 2023r.
Żyją wśród nas Ludzie Anioły, cisi w swojej pracy, życiu i twórczości. Świat Jupiterów jest im obcy. To właśnie ci ludzie nadają sens życiu. Dają nadzieję i wiarę na lepszy świt.

U progu wiosny.
……………………
 Za nami miesiąc poświęcony miłości. Chwilę zatrzymałam się przy tym ważnym dla nas uczuciu. Coś mi się zdrowo w tym nie zgadza. Za dużo miłości jak się okazuje w poezji, literaturze  i innych sztukach artystycznych łącznie z Biblią i innymi Kodeksami. Gdzieby człowiek jednak nie spojrzał to wojny światowe i prywatne. Co dziwniejsze okazało się, że jest też multum poradników, instrukcji i innej literatury pięknej jak prowadzić kochając i miłując konflikty zbrojne czy prywatne.  Można przeżyć nie lada szok, gdy człowiek poczyta o świętowaniu. Są dni w kalendarzach poświęcone celebrowaniu wojen w imię agape. Na ambonach Kościołów w hołdzie Bogom kapłani, nawołując do miłości, rozgrzeszają morderstwa zbiorowe. Tak interesująco my homo sapiens w wolnych od roboty chwilach się zabawiamy.  Miłując i kochając, prowadzimy wojny.
Gadamy i gadamy godzinami przez całe nasze życie. Sypiemy słowami jak nabojami z karabinu maszynowego. Czasami celnie, jednak często po próżnicy.  Ciekawe jak się czuje język nadużywany. Biedne nasze uczucia, bo i one bohaterami na porządku dziennym w opowieściach o treści dramatycznej. Toniemy w słowach bardów, choć język prozy nie nadąża w relacjonowaniu uczuć, zmieniających się jak obraz w kalejdoskopie.

Czasami usłyszę, że uprawiam czarnowidztwo, a przecież Świat taki piękny, ludzie się miłują, nawet nawzajem się kochają piękną miłością kochanków wiecznych. Dlaczego ja tego nie widzę? Kwiaty pięknie zakwitają wiosną. Przyroda urządza codziennie cudowny spektakl na niebie i ziemi. Mami mój wzrok tysiącem barw i obsypuje brylantami lodu, czy skrzącej w słońcu porannej rosy. Gwiazdy pilnują moich dróg. Chyba pedantka jestem. Jak mam brudno pod dywanem, to mam brudno. Jak mi ktoś mówi, że kocha ludzkość i w tej samej sekundzie wydaje rozkaz do agresji, to niby mam mieć pięknie i czysto? Mordując cudzie dzieci, wmawiane mi jest, że to dla ich dobra. Ciekawe czy maluch trzymiesięczny może już unieść karabin i strzelać. Durnia ze mnie się robi, każąc zachwycać się pięknem tego padołu ludzkiego, gdy za ścianą sąsiad miłujący swoją kochankę wyzywa od najgorszych, chwaląc się prawym sierpowym. Kochanka nie pozostaje dłużna i za to, że bezgranicznie wielbi, domaga się bezwzględnego posłuszeństwa i spełniania swoich zachcianek niczym żona rybaka co złowił złotą rybkę.

 

Czas ma wiele imion.

………………………….

Doszłam do wniosku, że nadużywane jest na potęgę, słowo kocham. Mówimy — ja  ciebie kocham, jesteś moją miłością a u mnie pojawia się dysonans poznawczy. Za dużo nienawiści, zemsty, płaczu i innej maści ludzkiego dramatu. Nie pasuje do definicji owych uczuć, odczuć czy słów wrzeszczących do mnie z każdego dostępnego medium. Najcudowniejsze w tym jest to, że owe dobroci homo sapiens są bezinteresowne. Co się gdzie przysłucham, to pada magiczne słowo przy miłowaniu  – „bo” lub „to” i grubą kredką namalowany wektor zwrotny. Robię ci cholerny zaszczyt, „bo” cię kocham. Oczekuję, że również i ty mnie kochasz. Daję ci najwyższe dobro tego świata, najcięższy gatunek uczucia ludzkiego. Nie pozostaje ci nic innego jak tylko podnieść ten ciężar rzucony do stóp,  przyjąć na swoje ramiona. Ja ciebie kocham, „to” nie masz wyjścia jak tylko odpłacić tą samą monetą i zadeklarować to samo.

Miłość to wolność, czy klatka z tytanu na własne życzenie lub cudze w dowód wdzięczności? Piękne ulotne motyle też mają w tym swój udział. Można je sobie wyhodować w brzuchu, kochając. Mimo iż przypisujemy symbol ów sercu. Brak logiki i niezgodność faktu. Trochę mi to burzy obraz. Serce czy jelita? Zakochani serca malują, jednak to motyle latają im w brzuchu między jelitami. Wyobraźnia nasza ludzka nie zna w fantazjowaniu granic.

 

O czym myślisz Gratiana?

………………………………

W poranny sobotni dzionek dziwne te moje myśli były. W sumie jestem zmęczona, choć praktycznie nic specjalnego nie robiłam. Krąży po świecie powiedzenie, że można być zmęczonym samym życiem. Naukowo u psychologa stwierdzono, że nie jestem osobowością depresyjną. Chwała Bogu, lub Naturze za to, bo ponoć to paskudna przypadłość, a mnie ona ominęła. Więc dlaczego i skąd to zmęczenie „materiału”. Za czasów szkolnych na technologii z  wybranych gałęzi gospodarki przemysłowej i rolnictwa podarowano mi wiedzę dość ciekawą z zakresu wytrzymałości różnych materialnych konstrukcji, czy innych bibelotów. Byśmy zapamiętali tę lekcję profesor poczęstował nas piękną dramatyczną opowieścią z krainy  Alfreda Hitchcocka. Głównymi bohaterami byli piękny diament  i piękny wazon z ciętego/rżniętego kryształu. Te oba przedmioty dopieszczane czule wyeksponowane w pięknych kuloodpornych i złodziej odpornych gablotach potrafią oko cieszyć długimi latami, jednak ich właściciel nie może zaznać spokoju i żyje w ciągłym strachu, że któregoś dnia rozsypią się w drobny mak nietknięte nawet czułym podmuchem wiatru. Intrygująca sytuacja jest z papierem. Ten rozsypuje się na popiół w sprzyjających warunkach, albo też jak diament? Co jest bardziej trwalsze — diament czy papier? Natura, czy dzieło ludzkich rąk?   Bywa w świecie materii zaskakująco w samo destrukcji, samounicestwieniu. Czy na to mają wpływ czynniki zewnętrzne, czy wewnętrzne?  W którym momencie następuje decyzja materii, by swój byt zamienić na inną formę istnienia?
Czy człowiek w jednej chwili może się rozsypać na miliony atomów, jak  ten  przysłowiowy kryształ?
…………
Wybory.
………….
Codziennie dokonujemy osobistych wyborów różnego kalibru. Suma tych wyborów, to danie politykom narzędzi i pozostawienie w ich rękach decyzji „być lub nie być”. Nie jest obojętne, co mówi jednostka. Nie jest obojętne, jakich decyzji osobistych dokonuje pojedynczy człowiek. To w zaciszu domowym w wygodnym fotelu przy kawie samotnie w samotności własnej człowiek nadaje swoimi decyzjami kierunek rozwoju. Mówisz, że nie masz wpływu na dzieje Świata, na wojny, na działania polityków? Mówisz, że nie jesteś w stanie nic zmienić, bo nie ty decydujesz? Ciekawe wobec tego ile lat chodziłeś do szkoły? Ile lat uczyłeś się matematyki, nawet jak twoja ocena oscylowała z tego przedmiotu w granicach oceny niedostatecznej, to na bank umiesz liczyć co najmniej do stu. Na bank umiesz jeden dodać jeden i policzyć ile należy ci się wypłaty pod koniec miesiąca za pracę. Genialnie umiesz policzyć ile z opłacanych przez ciebie polityków, kasuje twardą walutę lub ile sąsiad ma na koncie bankowym. Gorzej, skrupulatnie pilnujesz ich dochodów. To dlaczego nie masz świadomości, że suma decyzji innych i twojej daje już konkretną siłę, z którą muszą się liczyć inni. Na wojnę nie idzie jeden człowiek, lecz Armie pojedynczych ludzi, którzy własną prywatną decyzją postanowili mordować, bo ktoś im powiedział, że to w imię miłości. Dajesz przyzwolenie na wojnę własnymi wypowiedziami, gdy pozostajesz w domu, by z zapartym tchem śledzić doniesienia z kolejnych frontów przegranych wojen. Monitorujesz ile kto i komu sprzedał kilka czołgów lub rakiet. Kto gdzie jaką wybudował fabrykę do produkcji śmiercionośnych kul. To twój wybór, a zarazem koło napędowe do machiny zabijania.
Z chwilą gdy nie będzie ani jednego widza śledzącego poczynania na aktualnych wojnach, konfliktach zbrojnych i nie będzie można zarobić na takich działaniach ani jednego centa, to jak myślisz, co się stanie??? Gdy nie będzie ani jednego zainteresowanego kupnem karabinu maszynowego lub jakiegoś bajeranckiego pistoletu, to co nastąpi? Pewnie Armagedon. Wmawiają ci, że człowiek nieustannie musi walczyć w obronie miłości i ludzkości? W  innym wypadku rasa ludzka wymrze? Fajna utopia — świat bez wojen, morderstw??? Czy taki świat ludzki ma prawo zaistnieć? Naukowcy twierdzą, że nie jest to możliwe. Jednak to twoje decyzje decydują czy dzieciak w Ugandzie, czy innym kraju dotkniętym klęską żywiołową umrze, a w innym zostanie zabity kulą! Myślisz, że bzdury wypisuję! To jakim cudem jeden człowiek był w stanie cały Świat unurzać w morzu krwi, namówić do masowych morderstw miliony innych? To jakim cudem teraz współcześnie jeden człowiek morduje setki.  Wojna jest skutkiem decyzji osobistych pojedynczego człowieka.
……………….
Wybory lada moment, decyzja będzie twoja prywatna, podjęta w samotności, będzie wręcz osobista i nic nikomu do niej. Jednak pamiętaj, wybierając i podejmując decyzję, to właśnie ty w tym momencie zadecydujesz, jak będzie wyglądać twoja i moja przyszłość. Zadecydujesz własną osobistą decyzją pojedynczego człowieka, jaka będzie przyszłość wszystkich. Przed podjęciem decyzji nie zapomnij wysłuchać kilku dyskusji mądrych w telewizji. Kłótnie najgorszego kalibru i obwinianie siebie wzajemnie polityków w mediach szumnie nazwane są teraz dyskusjami. Błotko z rynsztoka rodem jest kampanią wyborczą. Kto komu więcej świństw udowodni ten górą, pięknie przy tym dyskutując i sypiąc z rękawa, różnymi paragrafami i faktami. Ciekawostka ornitologiczna. Od kilku dni na każdym kanale obwieszczają mądre głowy w tym też i politycy, że po głębokich analizach już wiedzą czym skutkuje ta olbrzymia inflacja. Wow, na nowo udało im się odkryć Amerykę. Padają prorocze słowa i przy tym pocieszenie. Uprzedzają, że pogłębia się nasza Polaków bieda. Spada w niebezpiecznym tempie popyt. Gospodarka jest praktycznie na krawędzi. Jednak mamy się nie martwić. Tak do ok. trzech miesięcy prognozują, że nastąpi poprawa. Ja czuję szóstym zmysłem, że początkiem lata nastanie Cud gospodarczy, Cud nad Wisłą wręcz. Może jednak te moje wynurzenia to czysta SF. Może nie pora włączać własne myślenie zamiast pięknych kolorowych reklam i memów, czy tam innych Bilbordów. Może jest prawdą, że myślenie boli, jak mawiają co niektórzy, więc po cholerę samemu sobie ów ból fundować i zacząć samodzielnie myśleć. Wszak mamy gotowe podane na talerzu zupki myślowe. Ciekawe czy smakuje ci ta zupka podana na pięknym kolorowym talerzu? Lada dzień pójdziesz do Urny. Czy włączysz własne myślenie, lub cudze uznasz za własne, bo i tak może być. Mała garstka ludzi w zaciszu gabinetów i za całkiem przyzwoite pieniądze intensywnie pracuje nad kształtowaniem opinii mojej i twojej, byśmy nie męczyli się za bardzo, bo nuż serce, mózg nie wytrzyma pod natłokiem myślowym. Śmierć zajrzy ci w oczy, bo karetka na czas nie dojedzie. Wszak od lat NFZ w ciągłej zapaści. Na koniec nie zapomnij finansować swojego wybranka. Ja nieustanie jestem bombardowana prośbą różnych opcji o dofinansowanie. Czasami korci mnie Chochlik, by zapytać owe opcje polityczne proszące o moje wsparcie, czy i mnie wesprą w ramach rewanżu. Wesprą?
Były tu wklejone linki do kilku artykułów i zdarzeń na potwierdzenie moich myślowych rewelacji. Jak coś człowiek twierdzi, to musi przedstawić tezę, dowód i uzasadnienie. Wykasowałam owe historyczne i współczesne odnośniki. Gotowce nie służą myśleniu konstruktywnemu.
………………….
Może jednak wszystko jest ok. W świecie otwartych granic kierunek rozwoju jest z góry określony. Następuje w szybkim tempie globalizacja, a państwa stają się małymi wioskami. To kapitał światowy nadaje ton rozwoju. Natomiast nieprzystosowana jednostka skazana jest na zagładę. Może teraz to tylko walka gigantów o wpływy na resztę maluczkich. Niestety Polska do gigantów nie należy. Zostanie pochłonięta przez jednego z nich. Czy skonfliktowana UE ze swoim euro dołączy do gigantów? Czy polscy politycy są na tyle przewidujący, że zabezpieczą nasze żywotne interesy i nie skończymy w świecie, jako tania siła robocza, bez prawa głosu i samostanowienia?
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest