O czym myśli Gratiana odcinek nr 4.
1 kwietnia 2022Nie mogę zrozumieć wojny, jej genezy i parcia na rozwiązywanie wszelkich konfliktów poprzez przemoc fizyczną, czy psychiczną. Obudziłam się. Jest godzina 6.30 poniedziałek i dostałam olśnienia. Przecież nie może być inaczej, jak już od kołyski uczy się nas walki, brutalności.
W przedszkolu, szkole, a potem w dorosłym życiu. Chcesz człowieku przetrwać, musisz walczyć o swoje miejsce w świecie. Ponoć nawet nie ma innej drogi wśród zwierząt. Musisz używać pięści albo rozumu. Nawet jak nie chcesz walki, to inni ciebie do niej zmuszą. Życie na mnie czasami ją wymusza, kiedy potrzebują coś załatwić (nie cierpię chronicznie załatwiać czegokolwiek). Próbuję to osiągnąć drogą logiki, rozumu i okazać empatię urzędnikowi, na którego akurat padnie to moje załatwianie czegokolwiek. Nie można nieraz, choć istnieje sprzyjające mi prawo. Zdarza się też, że prawo nie jest prawem, a dżunglą, której bez walki nie da się pokonać.
…………………..
WYBORY cd.
…………………..
Pracując, zarabiając, płacąc podatki w XXI wieku z bytem podstawowym, nie powinien mieć człowiek problemu, bo na wszystko zapracował uczciwie. Powinien mieć gdzie godnie mieszkać, powinien mieć na leki i jedzenie. Nie ma zagwarantowanego tego minimum. Nawet jak płaci podatki. Nastała ciekawa era dla polityków. Bawią się w dobroczynność, a nie gospodarność. Dostają nasze pieniądze i nas w komplecie z naszymi pieniędzmi, by dbać o nasz byt. Za troskę o nie i gospodarowanie Budżetem mają płacone. Wypada się zastanowić, ile dostają, bo ciągle się skarżą, że za mało dla swojej pracy 24h w ciągu doby. Nie mają płacone za efektywność, ale za czas. To by się nawet zgadzało, że mają w takim układzie za małe wynagrodzenie. Wszak czas każdego człowieka jest bezcenny. Ciekawe jak pracodawca zapatruje się na pracę pracownika w systemie akordowym. W takim systemie jest określony czas pracy i ilość w tym czasie wyprodukowanego produktu. Gdy taki pracownik nie wyrabia normy, dostaje zwolnienie. Zgodnie z definicją pracy polityków, taki mało efektywny i niewydajny pracownik powinien jednak być wynagradzany. Co z tego, że nie wyrabia normy? Wszak daje pracodawcy, to co ma najcenniejszego, swój czas. Nawet w ubranie robocze jest przebrany i na stanowisku swoim. Jednak polityka to nie praca. To Służba Społeczna lub Publiczna. Ciekawe czy Służba Publiczna jest tym samym, co Służba Społeczna?
Politykom płaci się za gadanie, więc gadają 24h na dobę. Ciekawe, czy taki polityk może wrzucić w koszty pracy garnitur od Armaniego, jako strój roboczy. Właściwie nie wiem, za co mają płacone politycy i kto może sobie w swoje dane osobowe wpisać zawód „polityk”. Ciekawe, czy ten zawód jak nim jest, to zapisany został do pracy wykonywanej w szkodliwych i niebezpiecznych warunkach. Jak z urzędu przydzielają politykom kosztowną ochronę i bardzo kosztowne kuloodporne samochody, to na bank praca diabelnie szkodliwa i niebezpieczna dla zdrowia i urody. Teraz poszukam sobie w różnych tłumaczach, co piszą i kogo uważa się za polityka, kto ma w ankiecie personalnej wpisany zawód „polityk”. MY MASA WYBORCZA JESTEŚMY NIEŚWIADOMI SWOICH PRAW, natomiast nieustannie nam się przypomina o naszych obowiązkach z groźbą przeróżnych kar, gdy czasami przez nieuwagę o nich zapomnieli. Politycy pobierający wynagrodzenia za pracę polityczną, powinni pracować w godzinach pracy. U nich czas pracy nielimitowany. Taki urok tego zawodu. Politykiem zostaje się dobrowolnie, nie pod przymusem. Polityk, pobierając wynagrodzenie, dobrowolnie zgłasza gotowość do pracy na rzecz Suwerena. Żaden polityk nie robi nam łaski będący w Służbie Społecznej lub Publicznej. Bardzo istotne dla wyborcy jest zrozumienie podstawowego faktu. „Polityk, to osoba działająca w sferze polityki, którą w klasycznym rozumieniu pojmuje się jako dążenie do realizacji idei Dobra (Platon), lub rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne (Arystoteles) i przyporządkowanie działania temu celowi ostateczne”. Przytoczony cytat pochodzi z Wikipedii. POLITYK NIE JEST OD DOBROCZYNNOŚCI!!! Dobroczynnością zajmują się osoby prywatne, lub instytucje charytatywne, powstałe właśnie w tym celu. Z chwilą, kiedy jakiś polityk zaczyna zajmować się działalnością charytatywną, w moich oczach przestaje nim być, a staje się manipulatorem, któremu na sercu leży własne dobro i kariera dla samej władzy i własnych korzyści. Wystarczy prześledzić losy takich polityków, a będziecie zdumieni jak łatwo nami manipulować.
Wystarczy spojrzeć na kilka ustaw, które powinny zniknąć z zapisu prawa, lub zostać naprawione, by ludzie nie umierali z głodu. I wtedy nie trzeba będzie nam mydlić oczu żadną dobroczynnością i pomocą. Jeżeli istnieje choć jeden paragraf niezgodny z prawem pojmowania człowieczeństwa, to polityk o pięknym sercu i akcjach dobroczynnych nas okłamuje i bawi się za nasze pieniądze. Jeżeli Organ ustawodawczy wydaje rozporządzenie o dofinansowywaniu najuboższej części społeczeństwa pracującej całe życie i płacącej podatki, to w Państwie duńskim źle się dzieje, a minister od finansów, płacy i pracy lub innej maści osoby, które mają coś wspólnego z naszymi pieniędzmi, powinny abdykować, bo źle gospodarzą i zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej, a Firmy ubezpieczeniowe nie powinny z nimi podpisywać umów na ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za wyrządzone szkody.
Aby Państwo nie miało bezpieczeństwa energetycznego zapewnionego na sto procent ? W głowie się nie mieści i chyba Polska, to jedyny Kraj w najbliższej okolicy, który tego bezpieczeństwa nie ma. Dopuszczono w Kodeksie Pracy śmieciowe formy zatrudnienia, jako ukłon w stronę pracodawcy i rynku pracy. Nie był to żaden ukłon, a krótkowzroczność i okradanie Budżetu państwa z konsekwencją na wiele długich lat dla Budżetu, ludzi skazując na bezdomność, głodówkę i tułaczkę.
Wklejam skopiowany tekst z Interii …
Napisał(a): uni – Wtorek, 18 Nowy sondaż – nie do wiary, kto traci?
Pracownia IBRiS zaprezentowała najnowsze wyniki sondażu na temat poparcia politycznego. Najwięcej głosów nadal przypada Zjednoczonej Prawicy – 30,1 proc. – ale odczuwa ona dotkliwy spadek. Co więcej, znajdująca się na drugim miejscu Koalicja Obywatelska również odnotowała mniejszy wynik – 20,2 proc. Na Polskę 2050 zagłosowało 12,1 proc. Do Sejmu zakwalifikowałyby się jeszcze: Konfederacja Wolność i Niepodległość – 8,6 proc., Lewica – 7,3 proc. oraz Polskie Stronnictwo Ludowe – 6 proc.
Dlaczego przytoczyłam ten fragment? Tu jest czarno na białym pokazane, jak wybierani są posłowie i senatorowie, a potem Rząd i inne władze dla naszego Kraju. Prawdziwe wybory zaczynają się dużo wcześniej. Kilkanaście miesięcy wcześniej i już wtedy jest kształtowana lista wyborcza. Tam są wpisywane nazwiska i przedstawiane nam do wyboru. Tam powinna być skierowana nasza uwaga, by poprzeć właściwą osobę, lub ją wytypować. I tu jako jednostka mamy najwięcej do powiedzenia — wybierając kandydatów na przywódców partyjnych, czy ruchów społecznych wszelkiej nazwy. Do urn wyborczych idziemy tylko oddać krzyżyk na wcześniej nam przedstawionych i już wybranych kandydatów. Parę osób będzie bezpartyjnych, kilkoro z nich dostanie poparcie czołowych graczy. Gdy chcemy nowej siły, odświeżenia, czy wprowadzenia nowych ludzi, polityków bardziej skutecznych, czy tam z innymi przymiotami, to nie ma innej możliwości, jak zmiany w szeregach partyjnych grubo wcześniej przed wyborami. Scena polityczna nigdy w Polsce się nie zmieni i ciągle będą Ci sami politycy, tylko będą zamieniać się miejscami. Ich praca też się nie zmieni, jak nie zmieniła się przez kilka dobrych lat. Jeżeli my jako Suweren oddolnie nie zaczniemy wyborów grubo wcześniej, niczym nie zostaną przygotowane gotowe listy odgórnie, to dalej będzie tak samo.
Nasza świadomość polityczna i wiedza są naszą szansą. Wszystko to jest schematem, dlatego przegrywamy jako szara masa wyborcza. Dlatego politycy swój cenny czas poświęcają na dobroczynność, a nie na pracę i dlatego jest coraz więcej ludzi potrzebujących pomocy. Mimo iż mamy demokrację i system Państwa oparty na dobroczynności, który to system tak naprawdę nie ma nic wspólnego z dobroczynnością. To zasłona dymna dla źle zarządzanym Państwem. Ci wszyscy politycy wymienieni w cytowanym przeze mnie tekście co do jednej sztuki na wszystkich forach mówią, że tak się dzieje. Z lewej i prawej strony. Ci pośrodku również są z nimi w zgodzie i radykałowie się pod tym podpisują. Wyjątkowa u wszystkich jakaś dziwna zgodność w zdaniu. Szok przeżyłam. Autentyczny szok przeżyłam. Wszyscy politycy polscy są zgodni — Państwo polskie jest źle zarządzane i źle zagospodarowany Budżet. Może jedynie pan Premier Mazowiecki źle poinformowany przez swoich doradców mówi, że jest nam cudownie, i ogólnie świat jest cudowny.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci