Trwa walka z fetorem
7 sierpnia 2020Fetor, hałdy biomasy i plaga owadów – z tym w ostatnim czasie zmagają się mieszkańcy Chorzowa. Głównie Chorzowa Starego i Maciejkowic. Winowajcą jest elektrociepłownia CEZ i jej paliwa, które są spalane wraz z węglem. Urząd Miasta wspiera działania mieszkańców i od dawna interweniuje w tej sprawie.
Problemem nie jest samo spalanie biomasy, a sposób i miejsca jej przechowywania. Elektrociepłownia CEZ używa aktualnie wysłodów buraczanych czy jabłek. Taka mokra biomasa jest podatna na warunki atmosferyczne i procesy gnilne.
– Wcześniej biomasa była składowana w jednym miejscu, pozostawała w bigbagach i była chroniona przed działaniem warunków atmosferycznych. Teraz są to ogólnodostępne, odkryte duże pokłady biomasy, które znajdują się w kilku miejscach na terenie Chorzowa Starego i Maciejkowic – wyjaśnia Marcin Michalik, Zastępca Prezydenta Chorzowa.
Mieszkańcy wskazują, że taki sposób składowania doprowadza do procesów spalania, które powodują odór. W niektóre dni zapach wręcz „wchodzi” do mieszkań nawet przy zamkniętych oknach. Oprócz tego resztki pochodzenia spożywczego powodują wylęganie się muszek owocowych i innych owadów, które przeszkadzają mieszkańcom.
– W pełni solidaryzujemy się z mieszkańcami. Wiemy, że z powodu fetoru, ciężko tu wytrzymać. To dlatego już od zeszłego roku interweniujemy w tej sprawie do wielu instytucji – tłumaczy Andrzej Kotala, Prezydent Chorzowa – Wielokrotnie spotykaliśmy sie z przedstawicielami elektrociepłowni, wysyłamy pisma, rozmawiamy z Wojewódzkim Inspektorem Ochrony Środowiska. Oprócz tego działamy wraz ze Strażą Pożarną i Policją. Spotykaliśmy się w tej sprawie również z Urzędem Marszałkowskim. To on wydaje pozwolenia zintegrowane na tego typu działalność. Tak naprawdę właśnie Urząd Marszałkowski może nam pomóc, jednak do tej pory ta pomoc nie przyszła. Liczymy, że to się zmieni, bo narzędzia miasta w tej sprawie powoli się wyczerpują – dodaje Prezydent.
Władze miasta wraz z radnymi Rady Miasta i radnymi Rady Osiedla Maciejkowice 6 sierpnia, podczas briefingu zaapelowały do władz spółki CEZ Chorzów o zmianę sposobu składowania odpadów i hermetyzację samego składowiska. Jego zamknięcie, zadaszenie czy odwodnienie znacząco wpłynie na komfort życia mieszkańców. Prezydent Miasta zwrócił się też ponownie z prośbą o pomoc do Urzędu Marszałkowskiego, który w tym temacie ma największe możliwości działania.