Koronawirus w Europie. Polska przed falą zachorowań – podaje wp.pl
13 marca 2020Koronawirus szaleje po Europie. Liczba zakażonych zwiększa się każdego dnia o setki, a zmarłych z powodu choroby – o dziesiątki. Polska musi być gotowa na falę zachorowań na koronawirusa – ostrzega minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Koronawirus w Polsce już zbiera śmiertelne żniwo. W szpitalu w Poznaniu zmarła pierwsza pacjentka, którą leczono na tę chorobę. Koronawirus będzie zabijał – ostrzegał w środę Andrzej Duda, który odwiedził sztab kryzysowy w województwie zachodniopomorskim. – Musimy przygotować się na najgorsze – apelował prezydent. Polityk podkreślał, jak ważne dla zdrowia publicznego jest zachowanie wyznaczonej kwarantanny i unikanie skupisk ludzi.
Na nieciekawy scenariusz przygotowuje Polaków też minister zdrowia. Łukasz Szumowski nie ma wątpliwości, że do końca weekendu ta liczba chorych na koronawirusa w naszym kraju przekroczy 100, a maksymalnie za kolejny tydzień wzrośnie do tysiąca. To właśnie wtedy eksperci ministerstwa przewidują największy przyrost zachorowań. – Przyrost jest taki, jak się spodziewaliśmy – powiedział szef resortu na antenie TVN24.
Koronawirus w Europie. Polska przed falą zachorowań
Koronawirus w Polsce pojawił się zdecydowanie później, niż w krajach Europy zachodniej. To oznacza, że epidemia jest na innym etapie rozwoju, niż w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Według danych aktualizowanych na bieżąco przez ekspertów z amerykańskiego uniwersytetu Johns Hopkins, w tych krajach odnotowano po ok 2 tys. zachorowań. We Włoszech to już ponad 12 tysięcy chorych na koronawirusa. Od tygodnia, każdego dnia w Europie przybywa po kilkuset zarażonych.
tatystyki pokazują, że niezależnie od kraju, od momentu wykrycia setnego przypadku koronawirusa, liczba chorych rośnie w tempie ok. 1/3 dziennie. Wiąże się to z dużą zarażalnością i specyfiką ruchu granicznego w Europie. W krajach azjatyckich epidemia trwa dłużej – one podjęły inne metody walk z koronawirusem. W Chinach to masowa kwarantanna miast i izolacja chorych, w Korei Południowej – wykonywanie nawet 20 tysięcy testów na obecność choroby dziennie.
Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia Łukasz Szumowski uspokaja. „Testów nie zabraknie”
Paradoksalnie, dzięki temu tempo przyrostu liczby nowych przypadków koronawirusa wyraźnie spada. Zarażeni są szybko obejmowani kwarantanną i nie przekazują choroby dalej. Tę taktykę zaczynają stosować też Niemcy. Szacuje się, że od środy robi się tam po 10 tys. testów dziennie, a łącznie wykonano ich już ok. 250 tys. W Polsce przez ostatnie 2 tygodnie było to niespełna 2 tys. Minister zdrowia podkreśla, że w kraju mamy kilkadziesiąt tys. testów na koronawirusa i nie uważa, by miało ich zabraknąć.
Zdaniem Szumowskiego nie ma na razie potrzeby wykupowania zapasów produktów spożywczych o długim terminie przydatności do spożycia. Mimo tego Polacy masowo je wykupują, podobnie jak mydło i papier toaletowy. Żeli antybakteryjnych nie ma prawie w żadnym sklepie już od tygodnia. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zdementowała informację o zamknięciu sklepów wielkopowierzchniowych. Zaapelowała o stosowanie się do wskazówek Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Chodzi o zachowywanie zasad higieny i bezpiecznej odległości od innych osób.
Kontrole sanitarne wprowadzono też na przejściach granicznych. Ukraina zamknęła swoją granicę z Polską, eksperci zajmujący się koronawirusem sugerują, że to skuteczniejsze rozwiązanie niż kwarantanna poszczególnych regionów i wyrywkowe kontrole.
źródło wp.pl