Kierowcy zaskoczeni niektórymi przepisami. Lepiej je poznaj
7 lutego 2019W polskim prawie obecne są zapisy, które mogą zaskoczyć nawet doświadczonego kierowcę. Po kolizji okazuje się, że jest inaczej niż myśli. Oto kilka najciekawszych przykładów.
Kierunkowskaz nie zwalania z zachowania ostrożności
Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że swoje manewry należy poprzedzać zasygnalizowaniem ich za pomocą kierunkowskazu. Dziwić może jednak to, jak mała odpowiedzialność wiąże się z jego użyciem. Wyobraźmy sobie codzienną sytuację: dojeżdżamy do skrzyżowania ulicą podporządkowaną, a drogą z pierwszeństwem porusza się pojazd sygnalizujący skręt. Ruszamy więc, ale samochód, który porusza się drogą z pierwszeństwem, wcale nie skręca. Dochodzi do kolizji. Kto będzie ponosił za nią winę?
— Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu — mówi Joanna Biel-Radwańska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji — Nim kierowca stojący na ulicy podporządkowanej wyjedzie na skrzyżowanie, powinien się upewnić, że kierowca samochodu mającego pierwszeństwo rzeczywiście wykona manewr, który sygnalizuje. Póki porusza się on ulicą z pierwszeństwem przejazdu, należy ustąpić mu pierwszeństwa. Włączony kierunkowskaz niewiele tu zmienia, bo przecież ktoś mógł zapomnieć go wyłączyć, albo uruchomić przez przypadek — dodaje Joanna Biel-Radwańska.
Nawet jeśli cała sytuacja została nagrana za pomocą wideorejestratora, nie jesteśmy uratowani. Jeśli na miejscu pojawi się policja, orzeknie naszą winę. O inny werdykt trzeba będzie walczyć w sądzie, a finał procesu wcale nie będzie oczywisty.
Inna sprawa to światła awaryjne. Należy je stosować w przypadku kolizji lub wypadku, zagrożenia na autostradzie czy drodze szybkiego ruchu, albo w razie usterki. Część kierowców skłonna jest jednak nadużywać ich w codziennym życiu. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że jeśli zdecyduje się na użycie świateł awaryjnych na przykład po to, by wysadzić dziecko pod szkołą, naraża się na mandat w wysokości 200 zł.
Przewożenie pasażerów
Każdy kierowca wie, że za przekroczenie o ponad 50 km/h dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym policja na miejscu zatrzymuje prawo jazdy, a odzyskać można je po trzech miesiącach. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że podobnie jest w przypadku przewożenia zbyt dużej liczby pasażerów.
Policja zatrzyma dokument, jeśli samochodem osobowym przewozimy przynajmniej o trzy osoby więcej niż pozwala na to zapis w dowodzie rejestracyjnym. W tym przypadku dokument – podobnie jak po zatrzymaniu za nadmierną prędkość – odzyskamy za trzy miesiące.
Dla każdego rodzica oczywiste wydaje się, że dzieci należy przewozić w fotelikach. Polskie przepisy przewidują tu jednak odstępstwo. Jeśli na samochodowej kanapie znajduje się trójka dzieci, jedno może jechać bez fotelika pod warunkiem, że pozostała dwójka podróżuje w fotelikach i — na przykład ze względu na szerokość kabiny — nie ma możliwości zamontowania trzeciego urządzenia. Dziecko jadące bez fotelika musi mieć przynajmniej trzy lata, a prawo wymaga, by było ono zapięte pasami.
Są też przepisy dotyczące korzystania z motocykli i motorowerów, o których nie każdy wie. Należy do nich zakaz przewożenia pasażera będącego w stanie wskazującym na spożycie alkoholu albo środka o podobnym działaniu. Nie będzie miało tu znaczenia, czy ma on kask. Policjant niezawodnie sięgnie po bloczek i wystawi mandat w wysokości 150 zł.
To ważna informacja zwłaszcza dla tych, którzy kierują jednośladem, ale nie przeszli szkolenia na prawo jazdy kat. A. Przypominam, że uchwalone w 2014 roku przepisy pozwalają właścicielom prawa jazdy kat. B na jazdę motocyklem z silnikiem o maksymalnej pojemności 125 cm sześciennych.
Zakazana pamiątka z zagranicy
Większość kupowanych w Polsce aut nabywanych jest na rynku wtórnym. Wiele pojazdów przyjeżdża do nas z zagranicy, a ich właściciele, po dokonaniu wymaganych formalności, zakładają polskie tablice rejestracyjne. Zdarzają się jednak tacy, którzy zapominają o usunięciu nalepki określającej państwo, z którego auto pochodzi. Tymczasem przepisy mówią, że pojazd nie może być oznakowany w ten sposób.
Problem ten w ostatnich latach zdecydowanie traci na znaczeniu w związku z wprowadzonymi przed laty tablicami rejestracyjnymi z oznaczeniem kraju rejestracji. Niezastosowanie się do przepisu naraża kierowcę na mandat w wysokości 50 zł.
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych
Wciąż dla wielu kierowców niejasne są przepisy dotyczące zakazu wyprzedzania na przejściu dla pieszych na drodze z przynajmniej dwoma pasami ruchu w jednym kierunku. Wynika to z faktu, że manewr ten wygląda zupełnie inaczej niż na drodze z jednym pasem ruchu. Mimo to sprawa jest prosta: jeśli jedziesz szybciej niż pojazd na sąsiednim pasie i jesteś obok niego, to wyprzedzasz.
Nie ma znaczenia to, którym pasem się poruszasz i czy nie jest to spowodowane faktem, że ten drugi akurat zwolnił, a twoja prędkość się nie zmieniła. Jednak ma znaczenie sygnalizacja świetlna nad przejściem. Jeśli masz zielone światło (pieszy ma czerwone) to manewr taki jest dozwolony — możesz wyprzedzać.
źródło wp.pl
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
właśnie przewoź dzieci w fotelikach a nie w pasach czy poddupnikach….ręka do góry kto oprócz mnie ufa tylko fotelikom. Uprzedzając pytanie mamy na tylniej kanapie 2 fotelikiTransformer XT