Czytanie książek: siedem korzyści dla zdrowia
6 stycznia 2019Wytrawny czytelnik wie, że czytanie to fascynująca przygoda. Ale ma ono także wymierne korzyści dla zdrowia. Biblioterapia zaś pomaga poradzić sobie z poważnymi kłopotami.
Kiedy zakończą się rodzinne spotkania i inne świąteczne atrakcje, wielu może nabrać ochoty na wygospodarowanie trochę czasu dla siebie. To dobry moment, aby sięgnąć po książkę. Wkroczenie w świat opisany przez reportażystę czy wykreowany przez autora powieści może bowiem nie tylko przynieść chwilę wytchnienia.
– Czytanie kieruje każdego człowieka w stronę nieustannego rozwoju. Zachodzące w sytuacji czytania mechanizmy psychologiczne, takie jak: identyfikacja z bohaterem lub z sytuacjami, projekcja, kompensacja, modelowanie, racjonalizacja, fantazjowanie sprzyjają wzbudzeniu w czytelniku emocji. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że młody człowiek, który czyta, stanie się dorosłym, który myśli… Czytanie wpływa na różne obszary kompetencyjne: koncentracji, myślenia analitycznego, komunikacji, inteligencji emocjonalnej, wiedzy, wyobraźni, adaptacji oraz odpoczynku. Według mnie, jeśli ktoś mówi, że nie lubi czytać, to znaczy, że jeszcze nie trafił na swoją książkę – podkreśla dr Wanda Matras-Mastalerz, prezes Polskiego Towarzystwa Biblioterapeutycznego, adiunkt w Instytucie Nauk o Informacji Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie.
Lepsza empatia i relacje z innymi
Jeden z tych elementów rozwoju dobrze pokazuje opublikowana na łamach prestiżowego „Science” praca zespołu z amerykańskiej The New School. Otóż odkryli oni, że kontakt fikcją literacką wspiera umiejętności rozpoznawania stanów psychicznych innych osób niezbędne dla radzenia sobie w złożonych relacjach społecznych. Naukowcy z pomocą specjalistycznych testów zbadali tego rodzaju zdolności u ochotników, którzy w ramach eksperymentu czytali dzieła trzech różnych rodzajów – fikcji literackiej, literatury popularnej i literatury faktu. Osoby czytające utwory należące do fikcji literackiej radziły sobie wyraźnie lepiej z odgadywaniem stanu umysłu innej osoby.
Badacze uważają, że szczególne działanie tego typu literatury polega na tym, że wymaga od czytelnika intelektualnego zaangażowania i kreatywnego myślenia. Nieco inny wpływ książek odkryli natomiast badacze z Uniwersytetu w Modenie i innych ośrodków we Włoszech i Wielkiej Brytanii. W serii eksperymentów zauważyli, że dłuższy kontakt z serią o Harrym Potterze zwiększał u czytelników tolerancję dla stygmatyzowanych grup społecznych, takich jak homoseksualiści czy emigranci i uchodźcy.
Przeciw bólowi i na dobry sen
Literatura może pomóc nawet tam, gdzie kłopoty zaczyna mieć medycyna. Otóż naukowcy z University of Liverpool pokazali, że terapia w formie wspólnego czytania pomagała uczestnikom takich zajęć w poradzeniu sobie z chronicznym bólem. Czytanie działało w podobnym stopniu, jak stosowana często w takich przypadkach terapia poznawczo-behawioralna. Wprawdzie dolegliwości nie osłabły, ale uczestnicy eksperymentu zaczęli lepiej radzić sobie z wywoływanymi bólem emocjami.
Metoda polega na tym, że spotykające się razem osoby głośno czytają różnego rodzaju teksty, np. poezję, opowiadania czy fragmenty powieści, a w czasie przerw grupa ma okazję zastanowić się nad przekazem danego utworu. Jak natomiast podaje amerykańska Mayo Clinic, zatopienie się w książce to także dobry sposób, aby ochłonąć z emocji dnia przed zaśnięciem.
Książki współpracują z neuronami
Zajmujący się badaniem efektów czytania specjaliści odkryli już nawet, że wyraźnie oddziałuje ono na pracę mózgu. Zespół naukowców z Emory University pokazał np., że przeczytana powieść przynajmniej na kilka dni pozostawia w aktywności mózgu widoczny ślad.
Badacze przyglądali się mózgom ochotników z pomocą techniki rezonansu magnetycznego, a wszyscy uczestnicy przeczytali tę samą powieść „Pompeje” Roberta Harrisa. Książka oparta na rzeczywistym wydarzeniu – eksplozji Wezuwiusza – ukazuje je w dramatyczny sposób.
Badanie pokazało, że czytanie powieści pozostawiało po sobie wyraźny skutek w postaci wzmożonej aktywności m.in. części mózgu odpowiedzialnej za odczucia zmysłowe i kontrolę ruchów. Neurony w tym obszarze tworzą m.in. reprezentację odczuć płynących z ciała – dzięki temu, jeśli ktoś np. pomyśli o bieganiu, dojdzie do aktywacji neuronów uczestniczących właśnie w bieganiu.
Zdaniem badaczy, to co zauważyli, świadczy więc o tym, że czytanie powieści w pewnym sensie pozwala na pewnego rodzaju przeniesienie się do ciała bohatera. Nie wiadomo jeszcze, jak długo taki efekt się utrzymuje – naukowcy obserwowali go aż do końca eksperymentu, pięć dni po przeczytaniu powieści.