Dieta niskoenergetyczna pomaga schudnąć bez odczuwania głodu.
14 maja 2018
Naukowcy z Uniwersytetu Leeds porównywali dwie grupy kobiet uczestniczących w programach odchudzających. Pierwszy zakładał spożywanie produktów niskoenergetycznych, podczas gdy drugi zakładał po prostu ograniczenie kalorii do 1400 dziennie.
Dodatkowo naukowcy przeprowadzili badania, podczas których grupa osób przez dwa dni spożywała produkty niskokaloryczne, a przez kolejne dwa dni – wysokokaloryczne. Każdego dnia śniadanie i lunch dostarczały takiej samej liczby kalorii. Wieczorem uczestnicy mogli jeść, co chcieli. Badani robili notatki dotyczące odczuwanego głodu i stopnia sytości.
Okazało się, że w czasie obowiązywania diety niskoenergetycznej odczuwanie głodu oraz potrzeba sięgania po przekąski zdarzały się rzadziej, a poczucie sytości było silniejsze, niż w przypadku dni, gdy serwowane były posiłki wysokoenergetyczne.
Podczas „niskoenergetycznych” dni trzy godziny po spożyciu śniadania kobiety oceniały stopień odczuwanego głodu na 29,5 pkt. w skali od 0 do 100. Podczas dni „wysokoenergetycznych” stopień ten wzrastał do 53,8 pkt. Podobne rezultaty widoczne były trzy godziny po lunchu.
Zaobserwowano także, że posiłki niskoenergetyczne w ciągu dnia przekładały się na konsumowanie średnio o 1057 kalorii mniej, niż w przypadku produktów wysokoenergetycznych.
Produkty o niskiej kaloryczności wymuszają spożywanie większych porcji w porównaniu z produktami o wysokiej kaloryczności, dlatego po ich zjedzeniu rzadziej odczuwamy głód. Wiele osób rzuca dietę z powodu odczuwania głodu pomiędzy posiłkami. Dieta niskoenergetyczna może pomóc rozwiązać ten problem – komentują autorzy.
(PAP)