Co kryją odżywki sportowe? Czy w sporcie rekreacyjnym warto po nie sięgać?
17 lipca 2017
„Odżywki zwiększają lub zmniejszają metabolizm komórkowy w zależności od potrzeb i predyspozycji sportowca, jak również specyfiki danej dyscypliny sportu. Najczęściej zwiększają zasoby energetyczne – sportowcowi przede wszystkim o to chodzi” – opowiada PAP biochemik z AWF w Poznaniu, dr Tomasz Podgórski.
Naukowiec zauważa, że w skład dostępnych w sklepach preparatów dla sportowców wchodzą substancje, które bardzo często znajdują się we wnętrzu komórki, np. adenozynotrójfosforan, czyli związek będący „nośnikiem energii” w komórce.
„Tym samym preparaty te mają zwiększać po prostu zasoby energetyczne komórek w ciele sportowca” – mówi ekspert. Według biochemika przyjmowanie przez sportowców wyczynowych odżywek jest nieuniknione. „Nie zawsze jest możliwość dostarczenia takiej ilości tych substancji z pożywieniem. Objętościowo sportowiec nie byłby w stanie ich spożyć wraz z pokarmem. Dlatego od odżywek nie możemy czasem uciec” – stwierdza dr Podgórski.
Natomiast w sporcie rekreacyjnym i życiu codziennym odżywki sportowe można z powodzeniem zastąpić składnikami dostępnymi w pokarmie – uważa naukowiec.
Dr Podgórski zachęca do uważnej lektury składu odżywek przed podjęciem decyzji o ich zakupie. „Wśród tysięcy substancji obecnych na rynku jedynie pięć uznawanych za działających pozytywnie na wydolność sportową; jednocześnie nie są zakazane przez m.in. Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Są to substancje, które bardzo często spotykamy w produktach spożywczych i spożywamy na co dzień. Należy do nich kofeina (obecna w kawie), wodorowęglany – główny składnik wód mineralnych, sok z buraków oraz dwie syntetyczne substancje – kreatyna oraz beta alanina” – wylicza naukowiec.
W jego ocenie dużą część z tych substancji można spożywać wraz z naturalnymi produktami spożywczymi. Jednak zwłaszcza w przypadku kreatyny i beta alaniny na dłuższą metę wyczynowcy są zmuszeni do suplementacji w postaci odżywek.
żródło PAP