Wiosna na talerzu, czyli zachęcamy do jedzenia warzyw.
3 czerwca 2017Wiosna za oknem, skrzynie w sklepach pełne świeżych warzyw, na ulicach miast coraz więcej restauracji z ciekawym, wegetariańskim menu, a wasze dziecko nie lubi jarzyn. Są sposoby, aby temu zaradzić i przekonać maluchy do jedzenia ich większej ilości, co przełoży się na zdrowe nawyki i ogólną witalność małego organizmu.
NOWALIJKI, CZYLI WIOSNA NA TALERZU
Nikogo raczej nie trzeba przekonywać, że warzywa są bogatym źródłem witamin, mikroelementów i składników odżywczych niezbędnych do rozwoju dziecka i zachowania zdrowia również u dorosłych. Wiosenne nowalijki są pełne witamin. Świeże, lokalne warzywa dostępne w markecie lub na rynku to zastrzyk energii i wartościowych składników, którymi warto wzmocnić młody organizm na wiosnę, gdy pogoda jest wyjątkowo kapryśna. Warzywa warto serwować w różnych formach. Najlepiej podawać je lekko podgotowane, tak aby pozostały chrupkie i delikatnie. Dziecko zwraca uwagę na estetykę dania bardziej niż osoba dorosła. Prędzej da się przekonać do zjedzenia kolorowej sałaty pełnej pomidorków koktajlowych, marchewki pociętej na cienkie paseczki i zielonego groszku niż do mdłych, rozgotowanych jarzyn. Warzywa powinny być świeże i dojrzałe, i najlepiej by było, gdyby pochodziły z upraw ekologicznych lub bio.
Warzywa należy wybierać w zależności od sezonu. Ich bioprzyswajalność [stopień wchłaniania składników pożywienia z przewodu pokarmowego] jest wtedy najwyższa. Jeśli dzieci mają ochotę na inne warzywa, poza obecnym sezonem, warto się posiłkować warzywami mrożonymi, które także zawierają witaminy i składniki mineralne ważne w rozwoju dziecka – radzi Anna Jelonek, dietetyczka współpracująca z E. Leclerc. Do najczęściej spożywanych nowalijek zalicza się: rzodkiewkę, pomidora, ogórka, sałatę, szczypiorek oraz natkę pietruszki. Ich uprawa może się odbywać zarówno w szklarniach, jak i w gruncie. Warzywa, które pojawiają się z początkiem wiosny, zwykle uprawiane są szklarniowo. Panuje opinia, że nowalijki zawierają dużo niebezpiecznych substancji, ale właściwie prowadzona uprawa szklarniowa nie stanowi zagrożenia dla zdrowia – podkreśla dietetyczka.
CO WIDAĆ W BADANIACH?
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Matki i Dziecka, 100% dzieci w Polsce spożywa niewystarczającą ilość warzyw. W diecie dziecka po 1. roku życia powinno pojawić się około 5 porcji warzyw każdego dnia. Zaleca się spożywanie od min. 200 gramów na dobę u najmłodszych dzieci, do 400 gramów warzyw u starszych.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoich raportach coraz częściej przypomina, że warzywa i owoce są ważnymi składnikami zdrowej diety. Ich wystarczające dzienne spożycie może pomóc zapobiec poważnym chorobom, takim jak niektóre nowotwory przewodu żołądkowo-jelitowego, choroby serca, cukrzyca, czyli najczęściej występujące obecnie choroby cywilizacyjne.
Częstym powodem tych schorzeń są nadwaga i otyłość, a najmłodsi Polacy są najszybciej tyjącymi dziećmi w Europie. Instytut Żywności i Żywienia opublikował w 2016 roku zatrważające badania, z których wynika, że już co piąty polski gimnazjalista i dziecko w podstawówce ma nadwagę. W latach 70. było takich dzieci mniej niż 10%. Głównym powodem tej sytuacji są zmiany stylu życia, w tym głównie ograniczenie aktywności fizycznej i spożywanie zbyt dużej ilości wysokokalorycznych i przetworzonych produktów. Warzywa, ze względu na swoją niskokaloryczność, są zatem remedium na tego typu problemy.
infografika do pobrania w pliku PDF
JAK SPRAWIĆ, ABY DZIECI POLUBIŁY WARZYWA
- Wyrabiaj dobre nawyki od początku
Już w pierwszych latach życia dziecka kształtują się podstawy jego nawyków żywieniowych. Wprowadzanie nowych smaków i składników warto rozpocząć właśnie od warzyw, potem dopiero przejść do owoców. Na początek idealna jest marchewka – zdrowa, smaczna i rzadko uczula.
- Daj wybór
W coraz bardziej popularnej i polecanej metodzie karmienia dzieci, BLW, czyli „bobas lubi wybór”, warzywa serwuje się maluchom od samego początku lekko podgotowane lub surowe. Ważne, aby miał on przed sobą ich kilka rodzajów, sam je chwytał i wybierał te, na które ma akurat ochotę.
- Nie poddawaj się!
Słowa klucze przy próbach wprowadzania warzyw do diety dziecka to wytrwałość i konsekwencja. Przy braku akceptacji jakiegoś warzywa, należy podejmować kolejną próbę podania mu go co parę tygodni, nawet 7-8 razy. Może minąć trochę czas zanim dziecko się przyzwyczai do nowego smaku.
- Świeć przykładem
Gdy maluch ma już około roku, zaczyna coraz uważniej obserwować rodziców. Dlatego ważne jest, aby oni również jedli sporo warzyw, i tym samym stanowili przykład dla dziecka.
- Stawiaj na smak!
Nie warto powtarzać dzieciom niczym mantry, jakie zdrowe są warzywa. Taki racjonalny komunikat niekoniecznie zadziała, a może wręcz zniechęcić. Zamiast na walorach zdrowotnych powinniśmy skupić się na smaku.
- Podawaj ciekawie
Powszechnie mówi się, że w pierwszej kolejności jemy oczami. Ciekawie podane warzywa będą naturalną zachętą do ich jedzenia. Wybór i różnorodność jarzyn na rynku oraz mnogość przepisów i sposobów ich podania jest tak ogromna, że znajdzie się coś dla każdego niejadka.
- Zabierz malucha na wspólne zakupy
Wybierzcie się razem z dzieckiem do działu z warzywami lub na targ. Niech samo wybierze pęczek rzodkiewki czy ogórka, zobaczy jak wiele form, kształtów i kolorów mogą mieć warzywa. Tu może ich dotykać, powąchać i zachwycić się ich różnorodnością.
- Zabawcie się w ogrodnika
Dobrym pomysłem może być także zachęcenie dziecka do stworzenia własnego ogródka. Jeśli sadzenie i pielęgnowanie nowalijek będzie traktowało jako formę zabawy, jest duża szansa, że łatwiej się przekona do spróbowania warzyw z własnej uprawy. Wiosna to idealny czas na takie zajęcie.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci