Wyścig z czasem
13 marca 2017Już w najbliższą sobotę Ruch Chorzów zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Czy do tego czasu Michał Koj będzie gotowy do gry?
Defensor „Niebieskich” nabawił się urazu w 81. minucie spotkania ligowego meczu z Lechią. Pomocy udzielali mu klubowi fizjoterapeuci, jednak chwilę później na boisku zastąpił go Paweł Oleksy. – Michał naciągnął mięsień przy jednej z interwencji. Poprosił o zmianę, by uraz się nie pogłębił. Mam nadzieję, że nie jest to nic groźnego – mówił podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Waldemar Fornalik.
Diagnozę potwierdzają również fizjoterapeuci Ruchu. – „Koju” naciągnął mięsień dwugłowy uda. Trudno powiedzieć jak długa przerwa w treningu go czeka. W przypadku „normalnego” piłkarza to zwykle 3-4 dni, ale Michał jest niezwykle twardym zawodnikiem i być może już od poniedziałku będzie normalnie pracował z zespołem – mówi Filip Czapla ze sztabu medycznego „Niebieskich”.
Do kolejnego ligowego meczu nie zostało już wiele czasu. To czy chorzowski obrońca będzie mógł w nim wystąpić, okaże się jednak prawdopodobnie dopiero za kilka dni.
Źródło: www.ruchchorzow.com.pl
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci