Darmowa reklama.
30 marca 2017Gazety gminne to darmowa reklama rządzących za pieniądze jednostek samorządu terytorialnego – to jeden z komentarzy do tekstu nt. mediów lokalnych.
Zdaniem byłego dyrektora Instytutu Książki i byłego redaktora naczelnego „Rzeczypospolitej” Grzegorza Gaudena, w ciągu ostatnich 25 lat system mediów lokalnych w Polsce został zdemoralizowany. „To system mediów kontrolowanych przez władze samorządowe, na który wykorzystywane są środki publiczne. To tygodniki i dwutygodniki wydawane przez lokalne domy kultury, które są absolutnie dworskimi gazetami” – podkreślił Gauden.
Z jego opinią zgadza się czytelniczka, która pisze „Oczywiście, że gazetki gminne są kontrolowane i sprawdzane (…). Gazetki to jest darmowa reklama rządzących za pieniądze jst”. Z kolei emeryt pyta: „To jak gminy dalekie od szosy mają docierać do swoich mieszkańców? Jak dodaje, „Listonosz przynosi jedną gazetę na wieś w tygodniu, ogłoszeń nikt nie czyta, bo sklep dawno zamknięty, radia lokalnego nie ma, a telewizji nie da się po prostu słuchać, zresztą w niej same głupoty warszawskie oprócz seriali (…). Dobrze , że przynajmniej raz na miesiąc wieści gminne poczytać można, bo internet we wsi to tylko dla młodych i to z komórki”.
EZ zaznacza: „Rozumiem, że są takie przypadki, gdzie wójt/burmistrz to druga osoba po Bogu, ale co z takimi gminami, w których gdyby nie gminny informator to lokalne media nawet nie wspomniałyby o danej gminie (…). Zakaz reklam OK, może jakiś ustawowy obowiązek do publikacji ewentualnych ad vocem dla szkalowanej opozycji, ale nie idźcie zbyt daleko bo wtedy przesadzimy w drugą stronę”.
Za wszystkie opinie dziękujemy; zachęcamy do dalszego komentowania. Czytaj też: Dworskie gazety. Na konferencji w Sejmie m.in. o mediach kontrolowanych przez samorządy
Serwis Samorządowy PAP