Metalowe serca
5 sierpnia 2016
fot. Marcin Pawłowski
Rozmowa z Krzysztofem „Xycho” Kłoskiem, basistą thrash metalowego zespołu Horrorscope.
W przyszłą sobotę zagracie podczas imprezy charytatywnej w chorzowskiej Leśniczówce. Ciężkie brzmienia i pomoc bezdomnym zwierzakom? To rzadko spotykane połączenie.
Może i rzadko spotykane, ale przecież nikt nie powiedział, że od razu niemożliwe. Zespoły metalowe dla zdecydowanej większości osób z zewnątrz kojarzą się raczej z uśmiercaniem zwierząt na koncertach, czy też zdobieniem sceny czaszkami czworonogów i nie tylko. To nie znaczy jednak, że musimy zachowywać się w ten sposób przy każdej okazji. Czasem dla niepoznaki lubimy zrobić coś zupełnie odwrotnego, co jak widać na twoim przykładzie, może również wywołać swego rodzaju „szok” u odbiorców.
Czyli sprawdza się to, co mówiły organizatorki przed startem pierwszej edycji „Temu Misiu” – metalowe serca też są miękkie.
Oczywiście. Nie od dziś wiadomo, że najpiękniejsze ballady grają zespoły metalowe, a to jest dowodem na to, że muzycy metalowi również mają serca. Co poniektórzy nawet miękkie.
Występowaliście już wcześniej na podobnych imprezach?
Koncerty charytatywne pojawiają się sporadycznie w naszym kalendarzu. I nie jest to związane z tym, że nie chcemy grać na tego typu spędach, a bardziej z tym, iż organizatorzy nie zawsze chętnie sięgają po ekstremalne zespoły podczas imprez nastawionych na zróżnicowanych odbiorców. Mimo to Monika podjęła to ryzyko, a my… zrobimy swoje.
W tym roku mija 20 lat od założenia Horroscope. Planujecie coś specjalnego na tę okazję?
Każda nadarzająca się okazja jest dla nas specjalna i świętujemy ją na swój sposób. Dwudziestolecie? Nie myśleliśmy jeszcze o tym, ale jeśli ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, to z chęcią go wysłuchamy, a jeśli pomysł będzie wyjątkowo ciekawy, to może i zrealizujemy?
Czego mogą się spodziewać wasi fani po tym koncercie?
Nasi fani wiedzą, że na każdym koncercie Horrorscope otrzymają solidną douszną dawkę wysokiej jakości thrash metalu. Nie inaczej będzie tym razem. Jeśli dla kogoś ta dawka będzie zbyt silna, to nie obrazimy się, jeśli podczas naszego występu poszuka skarbonki, a następnie w ramach zadośćuczynienia zasili ją pokaźną kwotą, zgodnie z celem akcji „Temu Misiu”.
Rozmawiał Tomasz Breguła.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
