Tu powstanie market?
14 lipca 2015Podczas 11. sesji rady miasta powrócił temat sprzedaży należącej do zasobów gminy działki zlokalizowanej między ul. Katowicką a Kalidego. W poprzedniej kadencji członkowie klubu radnych Wspólnie dla Chorzowa skutecznie sprzeciwiali się propozycji. Odrzucono ją również w trakcie majowych obrad samorządu miejskiego.
Projekt uchwały ws. wyrażenia zgody na zbycie działki przedstawiony przez prezydenta Andrzeja Kotalę w trakcie 10. sesji rady miasta wzbudził sporo kontrowersji. Radni wskazywali, że inwestor zainteresowany jej nabyciem, przedstawił propozycję wybudowania na tym terenie marketu. To z kolei uderzyłoby w lokalnych przedsiębiorców. – W Chorzowie wystarczy już marketów. Każde działanie, które może powstrzymać ich dalszą ekspansję, jest bardzo cenne. Nowy market, to upadek kolejnych punktów drobnego handlu. W omawianym przypadku, możliwe że i całego pobliskiego targowiska przy ul. Barskiej – poinformował Grzegorz Krzak (PiS).
Propozycja powróciła podczas obrad, które odbywały się 25 czerwca. – Inwestor posiada już działkę sąsiadującą z tą, nad którą dzisiaj debatujemy. W ub.r. przedstawił plan wybudowania na tamtym terenie marketu. Wtedy nie zgodził się na to architekt miejski ponieważ brakowało tam miejsca na parking. Prawda jest taka, że dzisiaj głosując za sprzedażą działki przy ul. Katowickiej, głosujemy za wybudowaniem marketu. Wielu nie wytrzyma konkurencyjności. Targ się wybroni, ale małe sklepiki już nie. Z tego typu działalności żyją całe rodziny zamieszkujące Chorzów II. Trzeba mieć to na uwadze – powiedział Adam Trzebinczyk (WdCh). Wypowiedź radnego skomentował Jerzy Szafranowicz. – Gra wolnorynkowa, popyt i podaż, jest najlepsza. Ja nie widziałem tego planu, że ma tam powstać vis a vis market – odpowiedział w-ce prezydent ds. gospodarczych.
Marek Kopel (WdCh) apelował natomiast by rozsądnie gospodarować terenami należącymi do miasta. – W 2009 r. wyburzony został w tej okolicy szereg budynków. Dzięki temu utworzyła się spora przestrzeń i poprosiłem architekta miasta o przedstawienie koncepcji wykorzystania tego terenu. Powstał plan zakładający wybudowanie architektury mieszkaniowej. Warto spojrzeć na tę przestrzeń jak na jedną całość, a nie wyprzedawać ją kawałek po kawałku – zaznaczał były prezydent.
Podczas 9. sesji rady miasta nie wyrażono zgody na sprzedaż działki znajdującej się pomiędzy ulicami Katowicką a Kalidego. Przeciwko propozycji głosowali również radni Porozumienia dla Chorzowa i Platformy Obywatelskiej, a projekt zdjęto z porządku obrad. W miesiąc później uchwałę przyjęto. To postanowił skomentować Piotr Wróblewski (PiS). – Czy to jest prawda, że wasz klub (PdChiPO, przyp. red.) wprowadził dyscyplinę jeśli chodzi o to głosowanie? – pytał się radny. Za podjęciem uchwały ws. wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości głosowało 11 radnych, 8 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
tego Jerzy Szafranowicz. – Gra wolnorynkowa, popyt i podaż, jest najlepsza.
Chętnie bym powiesił za jaja o innych słowach nie wspomnę . Takich s… sprzedawczyków zafundowała nam polska że łaszą się za drobne do obcych korporacji . Jak my handlowcy mamy konkurować z nimi jeżeli np Lidl dostał od niemieckiego rządu 1 miliard euro nisko oprocentowanego kredytu na ekspansję do byłych krajów bloku wschodniego . By mogły dostarczać produkty których mieszkańcy nie mogli by nabyć nigdzie wcześniej . To był rok 2004 i zapewne były u nas puste pułki jak na początku lat 80tych . Oczywiście te markety w bilansach nie wykazują zysku albo poniżej 1% . Pracowników zarobki to 5-6 zł Niech ten pan Jerzy raczej idzie powtórnie do szkoły uzupełnić braki w edukacji zasiadać w radzie miasta bo za chwilę miasto przy takich jak on ogłosi niewypłacalność . Każdą inwestycję mierzy się w skutkach min 5 lat . Na każdego zatrudnionego w markecie traci 10 os pracę w pobliskiej okolicy ( sprzedawcy dostawcy itp ) . Takie badania są znane jeszcze z lat 90