Na pewno obywatelski?
20 lipca 2015Budżet partycypacyjny funkcjonuje w naszym mieście od 2013 roku. Od tego czasu lokalne władze przeznaczyły na realizację wyłonionych przez mieszkańców zadań 3 mln 700 tys. zł. W tym roku suma ta wzrośnie do 6 mln 100 tys. zł.
Wydzielanie budżetu obywatelskiego z funduszy miejskich staje się coraz bardziej powszechną praktyką samorządów. W Polsce po raz pierwszy wprowadzono go w Sopocie w 2011 r. W ciągu zaledwie czterech lat idea zyskała sobie dużą popularność. W ubiegłym roku możliwość zgłaszania projektów inwestycyjnych oraz decydowania o tym, które z nich zostaną zrealizowane, otrzymali obywatele ponad 80 miast na terenie całego kraju. Popularność budżetu partycypacyjnego jest zauważalna również w najbliższym otoczeniu Chorzowa. W tej chwili, spośród sześciu miast z nim sąsiadujących, wszystkie zdecydowały się na jego wprowadzenie.
Decyzja o realizowaniu koncepcji w naszym mieście spotkała się z zadowoleniem mieszkańców. Chorzowianie otrzymali narzędzie umożliwiające, choć w niewielkim stopniu, kreowanie polityki zarządzania miastem. Dokonywanie pozytywnych zmian w najbliższym otoczeniu mieszkańców, stało się dzięki budżetowi obywatelskiemu, nieco łatwiejsze. Mimo to wielu chorzowian ma wątpliwości czy idea realizowana jest w odpowiedni sposób.
– Mamy bardzo duże zastrzeżenia do budżetu obywatelskiego. Inwestycja w Parku Hutników została wykonana w sposób żenujący. Płotki otaczające każdy trawnik na tym terenie to nie był trafiony pomysł. W tym roku dobry chodnik przy ul. Drzymały zakwalifikowano jako nadający się do remontu. Wśród propozycji możemy znaleźć modernizację komercyjnego obiektu, jakim jest budynek „Kocyndra”. To byłby przecież transfer publicznych pieniędzy, do osoby prywatnej. Lista uwag ws. funkcjonowania budżetu obywatelskiego w naszym mieście jest naprawdę długa – zauważa Dariusz Olejniczak z Samorządowej Inicjatywy Mieszkańców.
Przedstawiciele lokalnych władz nie ustrzegli się również wpadek organizacyjnych. Tak wynika z raportu sporządzonego przez „Bona Fides” i przedstawionego w maju br.. Stowarzyszenie wzięło pod lupę sześć śląskich miast realizujących budżet obywatelski, analizując przebieg przedsięwzięcia pod kątem współpracy urzędników z mieszkańcami. – Ze stworzonej na potrzeby budżetu obywatelskiego strony internetowej, nie było możliwości pobrania formularza wniosku. Zabrakło również informacji dot. kontaktu z osobami odpowiadającymi za jego organizację. Niewielka była także pomoc jaką mogli otrzymać ze strony urzędników osoby chcące składać wniosek – poinformował Marcin Germanek, koordynator projektu. To jednak nie najpoważniejsze zastrzeżenia dot. realizacji budżetu obywatelskiego w naszym mieście.
Zgodnie z zapisami ustawy o drogach publicznych za stan jezdni należących do gminy, odpowiada wójt, burmistrz bądź prezydent. Utrzymanie ich w dobrym stanie należy więc do obowiązku lokalnych władz. Tymczasem w ramach chorzowskiego budżetu obywatelskiego wykonano do tej pory remont drogi przy ul. Sztygarskiej i wybudowano mini – rondo na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z Parkową.
Wyremontowanie zdewastowanej drogi lub chodnika jest obowiązkiem gminy i mieszkańcy mają prawo domagać się by prezydent wykonał tego rodzaju inwestycję ze środków budżetu miasta. – Mieszkańcy nie są dobrze zorientowani w tym temacie i chyba nie bardzo się tym interesują. Z drugiej strony niektórzy zabiegają o remont drogi od dłuższego czasu. Kiedy to nie przynosi skutku, zgłaszają inwestycję do budżetu obywatelskiego. Na każdą dzielnicę przypada tylko 300 tys. zł. Te pieniądze powinny być przeznaczane na coś innego niż remonty dróg – zauważył Pan Antoni, który uczestniczył w spotkaniach informacyjnych dotyczących zasad 3. Budżetu Obywatelskiego w Chorzowie.
Spośród pięćdziesięciu tegorocznych propozycji do wykonania w ramach budżetu partycypacyjnego aż trzynaście dotyczy remontów dróg i chodników. Inwestycje poddawane głosowaniu mieszkańców obejmują również m.in. wymianę oświetlenia ulicznego, przydrożnych barierek, a także budowę miejsc postojowych lub parkingów. Czy przeprowadzanie budżetu obywatelskiego w ten sposób jest zgodne z jego pierwotną ideą? Władze miasta powinny zadać sobie to pytanie przed przystąpieniem do realizacji kolejnej edycji przedsięwzięcia. Tylko wtedy, tworzony wspólnie z mieszkańcami budżet, ma szansę stać się prawdziwie obywatelski.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci