Promocja pod lupą
13 listopada 2014Sposób realizowania polityki promocyjnej miasta nieustannie nas zaskakuje. Przez ostatnie cztery lata prezydentury Andrzeja Kotali kwestia niefrasobliwego wydawania na ten cel publicznych pieniędzy była wielokrotnie omawiana – zarówno przez radnych jak i samych mieszkańców. Tematem zainteresowała się również Komisja Rewizyjna Rady Miasta.
– Budżet przeznaczony na promocję i to tylko w tym dziale (Wydział Rozwoju Miasta przyp. red.) i tylko w 2014 roku to kwota około 1 700.000 zł. Dodatkowo poszczególne Wydziały Urzędu Miasta mają swoje wewnętrzne budżety na materiały promocyjne – mówi Mariola Roleder, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Rady Miasta.
Wojaże Andrzeja Kotali
Powiększające się zadłużenie Chorzowa, brak środków na przeprowadzenie ważnych inwestycji, niewystarczająca ilość funduszy przeznaczanych na oświatę, kulturę czy funkcjonowanie klubów sportowych… To wszystko nie odstraszyło Andrzeja Kotali przed wydaniem ok. 270 tys. zł na podróże na targi do Chin, Cannes czy Monachium, które odwiedził podczas swojej prezydentury wraz ze swoimi najbliższymi pracownikami. Niestety nie jesteśmy w stanie ocenić z jakim skutkiem, ponieważ raporty z zagranicznych wojaży nigdy nie zostały przedstawione. Wzrostu zainteresowania naszym miastem ze strony inwestorów niemieckich, chińskich czy francuskich, póki co, nie zaobserwowaliśmy.
Kosztowne hobby
Czy promowanie miasta poprzez żeglarstwo, będące hobby obecnego prezydenta miasta, jest właściwe? Można mieć co do tego wątpliwości. Istnieje wiele zdecydowanie bardziej medialnych dyscyplin niż sporty wodne uprawiane jedynie w niewielkich kręgach pasjonatów. Dodatkowo, wokół samej żaglówki, na której dumnie powiewają żagle z napisem: „Chorzów wprawia w ruch”, w ostatnich miesiącach narosło wiele kontrowersji. – Uzyskaliśmy informacje o możliwości popełnienia przestępstw ściganych z urzędu, a polegających na wyłudzeniu kwoty 35 tys. 46 zł dotyczącej wykonania logo, nazwy miasta i znaku graficznego na żaglach łodzi regatowej typu Omega sport “Mors” – poinformowali we wrześniu br. członkowie komisji rewizyjnej. Sprawę obecnie bada prokuratura.
Niegrzeczny prezydent
Niemałe kontrowersje wywołała również decyzja Andrzeja Kotali o przeznaczeniu 184,5 tys. zł na organizację „Gali Niegrzeczni”, która odbyła się 12 lutego br. w Chorzowskim Centrum Kultury. – To impreza prywatnej firmy Polsat i nie powinna być dofinansowana przez miasto, a wręcz odwrotnie. To firma Polsat powinna zapłacić za wynajem sali ChCK na organizację swojej imprezy – skomentował sprawę Adam Trzebinczyk, przewodniczący klubu radnych Wspólny Chorzów. O przeznaczeniu na ten cel tak pokaźnych środków, prezydent zadecydował bez wiedzy radnych, którzy zostali postawieni przed faktem dokonanym podczas 41. sesji rady miasta. Wówczas na wycofanie się z tej decyzji było już za późno. Taka decyzja wiązałaby się z koniecznością wypłacenia przez miasto wysokiego odszkodowania.
Powyższy artykuł przedstawia jedynie niewielki zakres działalności miasta na rzecz autopromocji. Komisja Rewizyjna dopatrzyła się wielu nieprawidłowości w funkcjonowaniu Wydziału Rozwoju Miasta. Niektóre z nich znajdują się obecnie pod lupą prokuratury.
Okiem radnego
MARIOLA ROLEDER
Wieloletnia radna i Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej
Pracuję w Komisji Rewizyjnej już kilkanaście lat i nigdy nie spotkaliśmy się z tak niefrasobliwym, wręcz skandalicznym podejściem urzędników i prezydenta do spraw finansowych. Z całą stanowczością mogę też stwierdzić, że dawniej takie praktyki w Chorzowie nie miały miejsca. To są praktyki wprowadzone przez obecnego prezydenta i jego współpracowników. Czy zakup jachtu przez miasto leżące w centrum aglomeracji śląskiej był niezbędnym elementem polityki promocyjnej Chorzowa? Wątpliwe. Podobnie jak delegacje do Chin, Cannes czy Monachium, miejsc atrakcyjnych pod względem krajoznawczym i turystycznym. Bądź co bądź, w jakiejś mierze, były to pieniądze przeznaczane na przyjemności władz miasta. Osobiście mnie to oburza.
ADAM TRZEBINCZYK
Przewodniczący klubu radnych Wspólny Chorzów i członek Komisji RewizyjnejBardzo dokładnie badaliśmy działalność wydziału promocji na przestrzeni ostatnich czterech lat. I doszliśmy do bardzo niepokojących wniosków. Chodzi przede wszystkim o działania praktykowa
ne przez pracowników tego wydziału. Wydawanie niemałych pieniędzy na gadżety, prowadzenie dokumentacji przetargowych w sposób rażąco niedbały i z ominięciem procedur wynikających z ustawy o zamówieniach publicznych, brak starań o konkurencyjność ofert… można długo wymieniać. Biorąc pod uwagę fakt, że podczas prezydentury Andrzeja Kotali, zadłużenie miasta wzrosło z 79 do ok. 117 mln zł, stosowanie tego typu praktyk jest niewłaściwe, by nie powiedzieć wręcz skandaliczne.
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci